Lizzie zwierzyła mi się z niedawnego zakupu laptopa przez swojego cukrowego tatusia Mike'a.Ja też wyraziłem chęć na taki.Kiedy zasugerowałem walkę z czesnem, Mike zaproponował pomoc.Wkrótce byłem już na kolanach, głęboko ssałem Mike'a, wdzięczny za pomoc i mojego nowego laptopa.