Victoria June, zmysłowa portorykańska bogini, dominuje w siłowni, nie pozostawiając żadnego mężczyzny nietkniętego. Kiedy menadżerka ją ośmiela, uwalnia swoją złość, zmuszając go do pocałowania jej tyłka, a następnie przejmuje kontrolę, nie okazując litości. To dzika jazda z fetyszem stóp, lizaniem dupy i siadaniem na twarzy.